Kasia schudła 23 kg po 2 ciążach. Historia odchudzania Kasi
Moi drodzy, dostałam wspaniałego maila od dziewczyny, która osiągnęła niesamowity sukces w odchudzaniu. Udało jej się zrzucić aż 23 kg ! Najpierw odchudzała się samodzielnie, ale stwierdziła, że nie potrafi odpowiednio zbilansować jadłospisu, dlatego zwróciła się o pomoc do mnie i wykupiła dietę. Przeczytajcie jej wyjątkową historię – mam nadzieję, że nabierzecie motywacji i siły do osiągnięcia Waszego celu 🙂
Kasia schudła 23 kg po 2 ciążach. Historia odchudzania Kasi
Aneta:
Witam pani Kasiu, dziękuję serdecznie za maila, którego dostałam od pani. Oto email:
“Witam serdecznie Pani Aneto.
Mam na imię Kasia i jestem Pani podopieczną w stosowaniu diety.
Ponieważ mój cel został osiągnięty, chciałabym pokazać, jaka zmiana zaszła przez okres stosowania diety z wysiłkiem fizycznym. To tylko 6 kilo ,ale jest ogromna różnica ,przede wszystkim zgubiłam moje bryczesy, które mi tak bardzo przeszkadzały 🙂 Teraz nie mam żadnego problemu z kupowaniem spodni czy obcisłych spódniczek:). Nie ukrywam ,że bywały dni, w których nie miałam sił, (rano praca,szykowanie posiłków,obowiązki domowe, dzieci ,potem trening) myślałam, że się poddam , ale nie poddałam się i jestem z tego powodu dumna. Po prostu musiałam zorganizować sobie tak to wszystko , żeby na dane czynności wystarczyło czasu:). Zanim zgłosiłam się do Pani, wcześniej również intensywnie ćwiczyłam, ale nie mialam odpowiednio zbilansowanych 5 posiłków, a co za tym szło, tłuszczyk nie chciał schodzić z bryczesów i bardzo w nocy się pociłam. Od momentu stosowania diety problem z nocnym poceniem ustąpił 🙂 “
Aneta:
Pani Kasiu proszę się pochwalić pani obecną wagą 🙂
Kasia:
Dzień dobry 🙂 Mam na imię Kasia, 33 lata, wzrost 160 cm ,obecna waga to 50 kg.
Jestem mamą wspaniałej dwójki dzieci 😉
Aneta:
To idealna waga w pani przypadku i ogromny sukces, ponieważ jest pani po 2 ciążach . Gratuluję 🙂 Mam do pani kilka pytań, które mogę pomóc innym w rozpoczęciu odchudzania i dodać im wiary w sukces. A więc zaczynamy 🙂
Co panią zmotywowało do rozpoczęcia odchudzania? Jaki był pani cel? W czym tkwił problem w pani przypadku?
Kasia:
Swoją walkę o szczupłą sylwetkę zaczęłam pół roku po drugiej ciąży z wagą 79 kg.
Mój typ sylwetki gruszka. Największą zmorą były szerokie bryczesy oraz masywne uda.
Zapisałam się na zajęcia Zumby oraz zaopatrzyłam się w orbitrek domowy.
Rozpoczęłam aktywność fizyczną ,jadłam 3 posiłki dziennie nieregularnie z nieodpowiednią ilością białka,węglowodanów ,tłuszczy oraz ograniczyłam spożywanie słodyczy.
Ten proces trwał około 5 lat ,bardzo powoli ,ale waga spadła do 56 kg.
Góra sylwetki wyszczuplała ,bryczesy się zmniejszyły ,uda ale i tak nadal nie czułam się komfortowo.
Do rozpoczęcia odchudzania zmotywowało mnie to, iż miałam kłopoty z dopasowaniem spodni w sklepie .Musiałam wylać siódme poty, aby dobrać odpowiedni fason do mojej figury (jak w udach były dobre to w pasie za szerokie ,a to wiązało się zawsze z dodatkowymi kosztami u krawcowej )
Moim celem było zrzucenie 6 kg do idealnej wagi, parę centymetrów w bryczesach, udach, zdrowo jeść – 5 zbilansowanych posiłków plus aktywność fizyczna oraz wyeliminowanie słodyczy.
Tak jak już wcześniej napisałam największą zmorą były szerokie bryczesy oraz masywne uda. Ćwiczyłam, jadłam nieregularnie, a w nocy bardzo się pociłam. To również był mój problem ,którego nie mogłam zlikwidować,ponieważ nie wiedziałam jaka jest tego przyczyna.
Aneta:
Dlaczego wybrała pani moją dietę?
Kasia:
Wybrałam Pani dietę ,ponieważ pewnego dnia szukając zdrowego przepisu na fit słodycze 🙂 przypadkowo trafiłam na stronę dietetyczneprzepisy.net
(sernik upiekłam,był przepyszny).
Wieczorem usiadłam do komputera i na blogu przeczytałam wszystkie podkategorie od początku do końca.
Najbardziej zainspirowała mnie sama blogerka czyli Pani Aneta,której udało się schudnąć oraz jej podopieczni,którzy również skorzystali z diety.
Pierwsza myśl, jaka przyszła mi do głowy, to również spróbować zdrowo się odżywiać, skoro innym się udało,to mi też się uda, tym bardziej, że jestem uparta i jak wyznaczam sobie cel, to zawsze do niego dążę 🙂 I tak też się stało. WYKUPIŁAM DIETĘ 🙂
Dietę dla osób zdrowych można zamówić tutaj>>> a dla osób chorych tutaj>>>
Aneta
Na pewno pomógł pani silny charakter – jestem tego pewna 🙂 Które dania z diety najbardziej pani smakowały i poleca je pani innym?
Kasia:
Wszystkie przepisy, które otrzymałam w diecie były smaczne, szybkie i łatwe do przygotowania. Największą furorę:) w jadłospisie zrobiły na mnie dnia takie jak:
Kurczak w czerwonym pesto>>>, Kurczak z brokułami, jajkiem i migdałami, owsianka snickers>>>, fit sernik>>>, lunchbox z tuńczykiem, rukolą i makaronem, deser bezowy z borówkami>>> i placuszki owsiano -jaglane>>>.
Gdybym miała wszystko wypisać, to podejrzewam ,że by kartki zabrakło :):)
Wypisałam dania,,które najbardziej podbiły moje podniebienie 🙂
A tak naprawdę to wszystko jest PYSZNE 🙂
Aneta
Bardzo się cieszę pani Kasiu 🙂 To bardzo ważne, aby dieta była smaczna – wówczas na trwałe możemy zmienić swoje nawyki żywieniowe . Czy do diety wprowadziła pani również trening jaki?
Kasia:
Do diety wprowadziłam aktywność fizyczną ,od 4-5 treningów w tygodniu.
Poniedziałek- Zumba, na drugi tydzień pośladki,
Wtorek- 2 zajęcia-Boks, Ćwiczenia (brzuszki,triceps z gumami i interwały),
Środa-przerwa, na drugi tydzień Trening z taśmami TRX
Czwartek-ćwiczenia pośladki ,nogi, drugi tydzień trampoliny
Piątek odpoczynek
Sobota-ćwiczenia w domu MelB rozgrzewka,pośladki,nogi,ramiona,ćwiczenia rozciągające, drugi tydzień orbitrek 50 min.
Z poniższej rozpiski moich zajęć co 2 tydzień wykonuje inne ćwiczenia 🙂
Jeśli z jakiegoś powodu nie mogę wyjść na trening do klubu fitness, to wówczas ćwiczę wieczorem w domu. Nie wyobrażam sobie dnia bez aktywności fizycznej.
Mój klub do którego uczęszczam to jak drugi dom :).
Aneta:
Jest pani bardzo wytrwałą i silną kobietą 🙂 Aktywność fizyczna na pewno odegrała bardzo ważną rolę w pani odchudzaniu. Ja pracuje nad swoim autorskim programem treningowym, który w tym roku będzie dostępny na blogu 🙂 A Jak wyglądał pani zwykły dzień na diecie?
Kasia:
Mój dzień na diecie wyglądał tak:
6 :45 -pobudka domowników ,w międzyczasie szklanka wody z cytryną na pobudzenie:)
7:30 -wyjście dzieci do szkoły, przedszkola (mąż zawozi)
7:35- szykowanie śniadania +konsumpcja(w moim przypadku spożywanie posiłku trwa do 20 min a czasem dłużej) Po śniadaniu przygotowanie się do pracy.
9:00- rozpoczęcie pracy +kawa (praca za biurkiem ,siedząca,własna działalność internetowa,biuro w domu, czas pracy 8 godz. Jak tylko mam możliwość wykonuję w tym 8 godzinnym czasie obowiązki domowe.
11:00- II śniadanie
14:00- szykowanie obiadu ,odebranie dzieci (mąż przywozi)
14:30 -obiad
17:00-18:20 trening +przekąska
21:00-kolacja
W przypadku, gdy miałam coś zaplanowane w następnym dniu i wiedziałam ,że nie będę miała czasu na bieżąco przygotować posiłków, to szykowałam je wieczorem dzień przed i wkładałam do pudełeczek, a na drugi dzień tylko podgrzewałam.
Aneta:
Tak, to bardzo dobre rozwiązanie, ponieważ nie zawsze mamy wystarczającą ilość czasu na gotowanie, nawet jeśli dania są bardzo proste. Czy miała pani chwile słabości? Czy wspierała panią rodzina?
Kasia:
Pomimo ,że miałam wsparcie od dzieci i męża, zdarzył się jeden dzień słabości po około 3 tygodniach stosowania diety :(.
Pamiętam to był piątek, dzień odpoczynku. Po południu zrobiłam sobie kawkę, usiadłam do stołu, oglądałam film i nie mogłam przestać myśleć o czymś słodkim, tak za mną chodziły słodkości… aż w końcu sięgnęłam do czarodziejskiej półki i stało się ,objadłam się do takiego stopnia ,że zachciało mi się spać ,zrobiło mi się słabo i brzuch rozbolał.
Po takich dolegliwościach miałam wyrzuty sumienia.
Doszłam do wniosku, że mój organizm odzwyczaił się od dostarczania tak dużej ilości cukru. Następnego dnia wróciłam do przestrzegania diety i trwa to do dziś.
Jak chce mi się coś już mocno ,ale to mocno słodkiego biorę chlebek z dżemem 🙂
Aneta:
Jest pani bardzo dzielna 🙂 Chwile słabości są normalne podczas odchudzania i zdarzają się każdemu. Jak pani sądzi pani Kasiu, co zadecydowało o pani sukcesie?
Kasia:
O moim sukcesie zadecydowało przede wszystkim zdrowe odżywianie z aktywnością fizyczną . Odkąd stosuję zdrowe odżywianie zniknął problem z nocnym poceniem .Najwidoczniej nie dostarczałam swojemu organizmowi odpowiednich składników odżywczych.
Największą przyjemność sprawiają mi zakupy , zniknął problem z kupowaniem spodni 🙂 Przed dietą w bryczesach było 96cm , a po jest 86 cm 🙂
Aneta:
Aż 10 cm różnicy ! Gratuluję! Co pani myśli o jadłospisach od dietetyka (czyli ode mnie 🙂 ? Czy pani zdaniem mogą być pomocne?
Kasia:
Jadłospisy są bardzo smaczne, tanie, czytelne i łatwe w przygotowaniu.
Pomocny jest również Dziennik kalorii ,ponieważ można dowiedzieć się, ile dany posiłek zawiera kcal,białek tłuszczy i węglowodanów.
Aneta:
Co poradziłaby pani innym osobom, które chcą rozpocząć dietę?
Kasia:
Aby rozpocząć dietę najważniejsza jest motywacja,wsparcie bliskich i samozaparcie. A potem to już tylko z górki 🙂
Spożywając 5 posiłków dziennie w odpowiednich odstępach czasu, zapewnimy sobie dobre samopoczucie, właściwy poziom wydzielania insuliny i brak gwałtownych skoków poziomu glukozy, co zapobiega odkładaniu się tkanki tłuszczowej.
Kiedy przyzwyczaimy nasz organizm do stałych godzin spożywania posiłków możemy być pewni, że dostarczana energia będzie optymalnie wykorzystana i unikniemy uczucia głodu w ciągu dnia. 🙂
Aneta:
Tak, ma pani rację 4-5 posiłków dziennie w diecie odchudzającej to podstawa. regularne posiłki zapobiegają napadom głodu i nawet nie czujemy, że jesteśmy na diecie.
Ogromnie się cieszę, że napisała pani do mnie i mogłyśmy przeprowadzić wywiad, który zmotywuje innych do walki o zdrowie i szczupłą sylwetkę:) Bardzo dziękuję za rozmowę pani Kasiu!
Jeśli Tobie również udało się schudnąć i chcesz podzielić się swoją historią, napisz do mnie 🙂
Jeżeli jesteś zainteresowana/y indywidualnie ułożoną dietą, możesz zamówić ją tutaj>>>
Przeczytaj także historię odchudzania Justyny>>> oraz moją własną historię>>>.
Justyna schudła 30 kg z moimi przepisami
Moja historia odchudzania
Leave a Reply